To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
FORUM ASW
AEROKLUB STALOWOWOLSKI

Ogólne - Może by tak trójkącik?

Lyku - 2013-12-04, 18:11
Temat postu: Może by tak trójkącik?
Wszystkich chętnych zapraszam do trójkąta ....

...a dokładnie: ponieważ w tym sezonie jakoś mało filmików wpadło na jutuba i na pewno nie starczy do wiosny, to może w wolnej chwili podrzucicie jakieś propozycje trójkątów (przelotowych)? Myślę, że od 150km w górę. Moja propozycja to:

1. Turbia - Masłów - Mokre - Turbia - 351km

Na koniec wybierzemy sobie 3 z nich i będzie trzeba go oblecieć trzy razy po trzy pod rząd
(albo chociaż raz, jak ktoś będzie miał kaprys i siądzie pogoda).

To co? Palec pod budkę, bo za minutkę...

ZŁYku

heniek - 2013-12-04, 22:24

Cześć
po co tak daleko , kiedyś funkcjonował trójkąt Kielce[Masłów] ,Zwierzyniec co daje ok 330 km
i jak wróciło się za Wisłę to cały czas po lasach , był to podstawowy trójkąt DIAMENTOWY I TO DLA ROWERÓW , standardem był DCP 200 do Płazowa. Było wiele tras które oblatywał Pan Staszek i były póżniej zatwierdzane jako klubowe do latania ;-)

Lyku - 2013-12-05, 00:22

Cześć,

No i właśnie o to mi chodziło. Kielce - Zamość to taka wariacja żeby wszystkie punkty były po lotniskach, nie żeby uzasadniona potrzebą kilometrów. Turbia-Bełżec-Janów-Józefów już raz obleciałem na Piracie, ale mam ochotę powtórzyć 300 po trójkącie wiec Twoja propozycja mi się podoba. Skoro w tym roku w Turbii nie będzie clubB, to indywidualne konkurencje zostają, chociaż przyznam się, że ja za Wisłą to najdalej w Annopolu byłem ;)

Pozdrawiam, Łyku

heniek - 2013-12-05, 13:31

cześć
Mamy plan aby na rowerach najpierw 300 a potem 500 wykonać ,możesz się przyłączyć

Marian - 2013-12-05, 14:51

A mnie od pobytu w Bezmiechowej kuszą wyprawy na południe, w których nieco, ale nie całkiem krytycznie, przeszkadzają rzeszowskie TMA.

Moje propozycje, to:

Docel-powrót Łosina: 277 km

Wielobok - Szczucin-Krosno-Szczucin: 308 km

Wielobok - Tarnogród-Bezmiechowa-Tarnogród: 311 km

Jak Wam się to podoba?

Lyku - 2013-12-05, 15:49

heniek napisał/a:
cześć
Mamy plan aby na rowerach najpierw 300 a potem 500 wykonać ,możesz się przyłączyć


"My" czyli Ty i kto? ;) Myślę, że 500 na rowerze jak najbardziej do zrobienia , jeśli o 10 już będziemy w trasie i potrzyma do 18. To co tu Heniek proponujesz (Bełżec-Iłża-Józefów), czy jest coś innego oblatanego? Łukasz kombinuje gdzieś na Raków, ale mi tam się jakoś nie podoba.

@Marian

Marian widzę, że faktycznie ciągnie Cię w górki :) To co mi zapadło w pamięci z przechwyconych w powietrzu korespondencji oraz tego co mówił jeden koleś z Łososiny, którego spotkałem w GOBLL'u - w ich regionie średnie noszenia są o połowę niższe niż u nas...ale to oczywiście mogła być wroga propaganda. Jakoś tak mi te zygzaki... no ale rozumiem - Rzeszów.

Ł.

Edit:
Jan Jawornik na swoim blogu opisał jak wracał z zawodów w Lisich do Kielc Puchaczem przez EPLL. Generalnie patrząc na rozkład lotów z Jasionki, to w sobotę wcale tego dużo nie ma ;)

heniek - 2013-12-05, 22:20

cześć
jak napisałem wcześniej Pan Staszek oblatywał różne trasy np. turbia-krosno-nowy sącz, Piotrków-Józefów chyba 500

Lukasz Pantula - 2013-12-06, 09:45

Łyku napisał/a:

"My" czyli Ty i kto? ;) Myślę, że 500 na rowerze jak najbardziej do zrobienia , jeśli o 10 już będziemy w trasie i potrzyma do 18. To co tu Heniek proponujesz (Bełżec-Iłża-Józefów), czy jest coś innego oblatanego? Łukasz kombinuje gdzieś na Raków, ale mi tam się jakoś nie podoba.


Łyku diamentowa 300 na rowerkach jak się trafi dobry warunek jest do zrobienia bez wiekszych problemów co można zobaczyc tutaj:
http://pre.egc2013.eu/sit...u/27N/27N_T.igc

500km, a zwłaszcza diamentowe to już inna bajka. Zrobienie tego na rowerach wymaga, tak jak wspomniałeś odejścia na trasę o 10 i utrzymania się warunków do 18.
Dodatkowo, wiatr nie może być zbyt silny no i dobrze żeby jakieś szlaki się pojawiły.
Zeszły rok pokazał, że ciężko się wstrzelić w taki warun (pomijam zawody).
Reasumując - 500km na rowerach to lekki masochizm, nie mniej jednak powód do dumy w przypadku oblecenia :)

Jeśli chodzi o Raków i wogóle obszar na zachód od Wisły - kilka moich z Chomikiem wypadów w te rejony pokazało że bywa tam równie dobrze jak na wschód. Napewno nie jest to "żabi kraj". Tylko strefy radomiskie nam mieszają szyki.


Pzdr

Lyku - 2013-12-06, 13:26

Lukasz Pantula napisał/a:

Łyku diamentowa 300 na rowerkach jak się trafi dobry warunek jest do zrobienia bez wiekszych problemów co można zobaczyc tutaj:
http://pre.egc2013.eu/sit...u/27N/27N_T.igc


No właśnie jak to teraz jest - kto jest u nas biegłym komisarzem sportowym? Podobno teraz różnica pomiędzy złotą a diamentową 300-tką jest taka, że diamentowa musi być deklarowana i zamknięta. Czyli nie ma kryterium, że musi to być trójkąt FAI - ktoś orientuje się żeby to zweryfikować?

Co do samego oblecenia - ja swoje 300 zrobiłem na piracie w 4h30' co dało mi dokładnie 71,08 km/h. Na trasę odszedłem o 12:12, meldowanie 16:42 ale już o godz. 12 podstawy były na wysokości 1700mm i tak się utrzymało do końca dnia. Zatem 300 w Turbii - jest do zrobienia, natomiast 300 po trójkącie FAI - to już nie jest bułka z masłem i nie mam pomysłu na taki przelot.

Lukasz Pantula napisał/a:

Reasumując - 500km na rowerach to lekki masochizm, nie mniej jednak powód do dumy w przypadku oblecenia :)



Masochistą nie jestem - musiałoby płytki chodnikowe wyrywać ;)

Pozdrawiam, Łyku

Lukasz Pantula - 2013-12-06, 14:17

Łyku napisał/a:

Co do samego oblecenia - ja swoje 300 zrobiłem na piracie w 4h30' co dało mi dokładnie 71,08 km/h. Na trasę odszedłem o 12:12, meldowanie 16:42 ale już o godz. 12 podstawy były na wysokości 1700mm i tak się utrzymało do końca dnia. Zatem 300 w Turbii - jest do zrobienia, natomiast 300 po trójkącie FAI - to już nie jest bułka z masłem i nie mam pomysłu na taki przelot.


Kurde z takimi podstawami to musiało być ciężko :)

Co do diamentowej 300-tki to np. Bełżec-Ujazd (309km) albo Narol-Raków.
Trójkąt jest bardzo płaski i przelatuje się nad lotniskiem co też jest zaletą.

Lyku - 2013-12-06, 15:05

Lukasz Pantula napisał/a:


Kurde z takimi podstawami to musiało być ciężko :)



No przecież napisałem, że podstawy tylko 1700, a już o szlaku Biłgoraj-Janów-Biłgoraj to nawet nie wspominałem, więc było cholernie ciężko ;)

Lukasz Pantula napisał/a:

Co do diamentowej 300-tki to np. Bełżec-Ujazd (309km) albo Narol-Raków.
Trójkąt jest bardzo płaski i przelatuje się nad lotniskiem co też jest zaletą.


...a no właśnie - jeśli ma być trójkąt, to czy przypadkiem nie musi być FAI triangle? - czyli z zachowaniem odpowiednich proporcji (najkrótszy bok musi mieć co najmniej 28% całkowitej długości trasy) ?

Ł.

heniek - 2013-12-06, 15:37

Do diamentu musi być trójkąt FAI a co do 500 prostszym rozwiązaniem jest otwarta pięćsetka dlaczego nikt o tym nie myśli [ to było wiele razy praktykowane u nas w klubie ] lub DCP 500
jak latam to z góry widać doskonale jak układają się warunki a mając takie radio na pokładzie
można zawsze mieć najbardziej aktualną pogodę z samolotów rejsowych i załogi chętnie udzielają info o zasięgu warunków po trasie, latając z Witkiem Czarnikiem rozmawialiśmy o takim wspomaganiu gdyż on twierdzi np. że z Turbi jest w stanie porwać się na krótkim z wodą na otwarty 1000 w okresie maj-czerwiec warunkiem jest start ok 9 rano

Lyku - 2013-12-06, 15:53

No to mówiąc szczerze ja nie bardzo widzę możliwość wykonania diamentowej 300-tki wg. reguł FAI z Turbii - na pewno nie z punktem w Turbii.

No chyba, że jakaś kombinacja typu Jeżowe/Wilcza Wola - Łagów - Zamość, czyli z punktem startowym i końcowym poza lotniskiem. Swoją drogą musimy dorzucić trochę punktów do naszej bazy.

Pozdrawiam, Łyku

Lyku - 2013-12-10, 22:19

Ok - już wszystko wiem. Na diament za 300 trzeba wykonać albo trójkąt 300 wg. reguł FAI, albo DCP. Latając mniej więcej po aktualnych punktach może to być np.

trójkąt:
Stany-Zamość-Pasztowa Wola-Stany 321km (+ 2x22km na dolot do punktu
i dolot do lotniska)
DCP:
Turbia-Paradyż-Turbia 304km

albo bardziej na wschód po drodze wzdłóż pasma Łysicy, Masłów i co najważniejsze tylko przez TSA 05G i 05F

Turbia-Przedbórz-Turbia 314km

Dokładny regulamin do wglądu:

Kodeks sportowy FAI

Z kodeksu wynika, że PZ'etm może być dowolnie predefiniowany punkt o danych współrzędnych geograficznych - zatem można sobie tak naprawdę układać trasy wg. własnego uznania.

Pozdrawiam, Łyku

Lukasz Pantula - 2013-12-11, 11:16

Nooo tak, zapomniałem o regulaminie FAI :)
Ja robiłem w turbi 300km do złotej więc nie było problemu.

Możemy zastosować trick z Ostrowa - start z boku. Wtedy nie trzeba nadrabiać km. Niestety przy naszym otoczeniu stref z góry i z dołu to zrobienie trójkąta do diamentu mozliwe będzie tylko w weekend.
Najbliższym trójkątem jaki by pasował to:
Na wschód: Turbia - Jeżowe - Bełżec - Niezdów - Turbia
Na zachód: Turbia - Jeżowe - Piotrkowice - Niezdów - Turbia

Napewno musimy wyznaczyć nowe PZ-ty bo z tych co mamy ciężko wymanewrować przeloty warunkowe i omijanie stref.

Trójkąta FAI 500km to ja się nie podejmuję:) Podobnie z otwartym 1000km.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group